#1.
Pod powierzchnią oceanów znaleźć można dosłownie wszystko - góry i
rowy, zatopione wyspy i miasta, a nawet… rzeki i jeziora. Woda drąży
korytarze i baseny w solnym podłożu, a następnie - odpowiednio gęstsza -
pozostaje w dnie, formując niejako oddzielny „zbiornik wodny w
zbiorniku wodnym”.
#2.
W oceanach Ziemi znajduje się ponad 20 milionów ton złota,
nieprzebrane wręcz bogactwo. Niestety nie tylko nieprzebrane, ale też
nie do zebrania. O ile z wody da się jeszcze od czasu do czasu wyłowić
skarby z zatopionego niegdyś statku, o tyle cała reszta wodnego złota
jest ekstremalnie rozpuszczona - w jednym litrze wody oceanicznej „można
znaleźć” jakąś jedną 13-miliardową grama złota.
#3.
Salto del Angel w Wenezueli czy znana wszystkim z widokówek Niagara to
jedne z największych wodospadów świata, jednak do prawdziwego
rekordzisty wciąż im daleko. Pod Cieśniną Duńską znajduje się największy
znany podwodny wodospad, pod względem ilości wody 2000-krotnie
przewyższający Niagarę. Spadająca woda pokonuje tu 3,5 kilometra różnicy
wysokości.
#4.
Najbardziej oddalone miejsce na Ziemi to Punkt Nemo na południowym
Pacyfiku, znajdujący się w niemal równej odległości 2680 kilometrów od
trzech znajdujących się najbliżej wysp. Ze względu na rekordowe
oddalenie od stałego lądu, Punkt Nemo wyznacza tzw. oceaniczny biegun
niedostępności.
#5.
Ryby uchodziły niegdyś za wyjątkowo zdrowy rodzaj pożywienia. Niestety
nie jest to już do końca prawdą - naukowcy z uniwersytetu w San Diego
przeanalizowali, że ryby północnego Pacyfiku połykają rocznie od 12 do
24 tysięcy ton plastiku. Trudno aby było inaczej, skoro każdego roku do
oceanów trafia ponad 7 milionów ton śmieci z tworzyw sztucznych.
#6.
Fale tsunami dochodzą do 30 metrów wysokości, ale to praktycznie nic w
porównaniu z tzw. falami wewnętrznymi, tworzącymi się pod powierzchnią
wody. Warstwy wody różnej gęstości dochodzące do 250 metrów wysokości
zostały odkryte na głębokości ok. 5 kilometrów. Naukowcy sugerują, że to
właśnie te fale pomagają rozprowadzać ciepło i substancje odżywcze po
oceanach.
#7.
Do badania oceanów wydatnie przyczyniły się… gumowe kaczuszki. Pewien
statek płynący z Chin do Stanów Zjednoczonych w 1992 roku zgubił
kontener kąpielowych zabawek, w wyniku czego 28 tysięcy kaczuszek
wylądowało w wodach północnego Pacyfiku. Miejsca, w których zabawki
dobijały do brzegu, pomogły lepiej poznać prądy oceaniczne. Ostatnie
kaczki odnaleziono dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku.
0 komentarze:
Prześlij komentarz