sobota, 14 października 2017

Angkor Wat

Wdzierająca się we wszystkie szczeliny dżungla pochłania powoli zapomniane przez wieki miasto.
W okresie swojego rozkwitu było największą na świecie metropolią. Jakie tajemnice w sobie skrywa?


Kiedy misjonarz ojciec Charles-Emile Bouillevaux przedzierał się w 1850 r. przez kambodżańską dżunglę, natrafił na ruiny zapomnianego miasta, wśród których wznosiła się jednak z najwspanialszych świątyń świata –  Angor Wat. Bouillevaux tak opisywał to zdarzenie:

Odkryłem ogromne ruiny. Będące, jak mi powiedziano, pozostałościami po królewskim pałacu. Na ścianach, pokrytych rzeźbami od góry do dołu, zobaczyłem bitwy toczone z udziałem słoni oraz mężczyzn walczących na kije i piki bądź strzelających z łuków trzema strzałami jednocześnie”.


10 lat później jego śladami podróżował francuski przyrodnik Henri Mouhot, który z wielką ekscytacją zapisywał każdy detal, zastanawiając się, kto mógł coś takiego zbudować.


Ruiny leżą w pobliżu wielkiego jeziora Tonle Sap 240 km na północny zachód od stolicy Kambodży – Phnom Penh. W okresie swej największej świetności, około 1000 roku, miasto to, o powierzchni 190 kilometrów kwadratowych, było największe w całym średniowiecznym świecie. Pośród kompleksu pałaców, świątyń i tarasów mieszkało i pracowało około 600 tysięcy ludzi, a łącznie żyło ich w pobliżu milion.


Miasto miało starannie przemyślany układ grobli, kanałów irygacyjnych oraz dwóch zbiorników wody – Wschodniego i Zachodniego Baray. Każdy z nich mógł pomieścić 9 miliardów litrów wody, która w czasie trwającej 6 miesięcy pory suchej używana była do nawadniania pól.


Budowlę Angkor Wat wzniósł w początkach XI w. Surjawarman II jako swoją własną świątynię i grobowiec. Jest to prawdopodobnie największy kompleks religijny, jaki kiedykolwiek wybudowano – zajmuje obszar prawie 2,5 kilometra kwadratowego. Świątynię otaczała szeroka, pełna krokodyli fosa, zbudowana przez Dżajawarmana VII.


Dlaczego tak wspaniałe miasto nagle opustoszało i popadło w ruinę?


Według buddyjskiej legendy, syn jednego z kapłanów tak bardzo obraził khmerskiego króla, że ten za karę kazał go utopić w wodach Tonle Sap. Żądny zemsty bóg sprawił, że jezioro wylało i zniszczyło Angkor. Historia ta może mieć w sobie ziarno prawdy, gdyż w porze monsunowej jezioro często występuje z brzegów.


Bardziej prawdopodobna jest teza, głosząca zdobycie Angkoru przez wojowniczych sąsiadów Khmerów – lud Cham. Wówczas to Dżajawarman VII miał stracić wiarę w opiekuńcze hinduskie bóstwa i Khmerowie przyjęli formę buddyzmu, wyrzekającą się przemocy i wyznającą pacyfizm. Kiedy armia tajlandzka w 1431 roku zaatakowała miasto, napotkała na stosunkowo mały opór. Po siedmiu miesiącach oblężenia Angkor został zdobyty i nigdy już nie odzyskał swojej świetności.







W dniu dzisiejszym miasto powoli pochłaniane jest przez dżunglę, która rozrastającymi się korzeniami drzew kruszy budowle. Zgubne okazały się też masowe zniszczenia, jakich w ostatnich latach dokonała wojna i złodzieje dzieł sztuki, wykradający płaskorzeźby i posągi.



Niestety przyszłość tego niepowtarzalnego miejsca nadal pozostaje niepewna.

źródło Zdjęć: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10

0 komentarze:

Prześlij komentarz