piątek, 25 stycznia 2019

O kocie, który został uchodźcą

Szansa na to, że ta historia zakończy się pozytywnie była niewielka. Rodzina zabrała go ze sobą z Iraku, ale zwierzę zaginęło zaraz po przypłynięciu do wybrzeży Grecji.

Kunkush, bo tak ma na imię kot, uciekł, gdy tylko rodzina trafiła na wyspę Lesbos

Zwierzę przestraszyło się tłumów i krzyków, jakie czekały na niego na miejscu.

Matka wraz z piątką dzieci ruszyła dalej do Berlina, ale przez cały czas nie mogła zapomnieć o kocie, który przypominał jej o pozostawionym w Iraku życiu

Kot przebył z całą rodziną kawał drogi przez morze i nikt nie mógł sobie wybaczyć tego, że nie udało się go upilnować.

Jak się później okazało, kot trafił w ręce wolontariuszy na Lesbos, którzy zajmują się bezdomnymi zwierzętami

Wolontariusze odpowiedzialni za zwierzęta, które przybyły do Europy na statkach i łodziach z Afryki, zdają sobie sprawę, że często zostają nieświadomie zgubione przez swoich właścicieli

Jeden z uchodźców, który płynął tą samą łódką, rozpoznał kota i pamiętał kobietę, która desperacko go szukała. Przekazał on tę informację pracującej na wyspie wolontariuszce z Ameryki, Ashley Anderson, która podjęła się niemożliwego na pierwszy rzut oka zadania odnalezienia rodziny.

W tym celu wrzuciła do sieci poniższy plakat, a później z pomocą ludzi wywieszono go w kilku miejscach dla uchodźców na terenie Grecji i Niemiec.

Właściciele kota ostatecznie zostali przesiedleni z Niemiec do Norwegii, ale dzięki pomocy wielu ludzi udało się ich odnaleźć

Szansa na to była niewielka, dlatego cała rodzina nie kryła łez, kiedy ostatecznie zwierzak trafił właśnie do ośrodka dla uchodźców, w którym obecnie mieszkają.

Teraz, kiedy są w komplecie, nic już nie stoi na przeszkodzie, aby zaczęli nowe życie w nowym miejscu


Źródło: Facebook.

0 komentarze:

Prześlij komentarz