Szansa na to, że ta historia zakończy się pozytywnie była
niewielka. Rodzina zabrała go ze sobą z Iraku, ale zwierzę zaginęło
zaraz po przypłynięciu do wybrzeży Grecji.
Kunkush, bo tak ma na imię kot, uciekł, gdy tylko rodzina trafiła na wyspę Lesbos
Zwierzę przestraszyło się tłumów i krzyków, jakie czekały na niego na miejscu.
Matka wraz z piątką dzieci ruszyła dalej do Berlina, ale przez cały czas nie mogła zapomnieć o kocie, który przypominał jej o pozostawionym w Iraku życiu
Kot przebył z całą rodziną kawał drogi przez morze i nikt nie mógł sobie wybaczyć tego, że nie udało się go upilnować.
Jak się później okazało, kot trafił w ręce wolontariuszy na Lesbos, którzy zajmują się bezdomnymi zwierzętami
Wolontariusze odpowiedzialni za zwierzęta, które przybyły do Europy na statkach i łodziach z Afryki, zdają sobie sprawę, że często zostają nieświadomie zgubione przez swoich właścicieli
Jeden z
uchodźców, który płynął tą samą łódką, rozpoznał kota i pamiętał
kobietę, która desperacko go szukała. Przekazał on tę informację
pracującej na wyspie wolontariuszce z Ameryki, Ashley Anderson, która
podjęła się niemożliwego na pierwszy rzut oka zadania odnalezienia
rodziny.
W tym celu wrzuciła do sieci poniższy plakat, a później z pomocą ludzi wywieszono go w kilku miejscach dla uchodźców na terenie Grecji i Niemiec.
W tym celu wrzuciła do sieci poniższy plakat, a później z pomocą ludzi wywieszono go w kilku miejscach dla uchodźców na terenie Grecji i Niemiec.
Właściciele kota ostatecznie zostali przesiedleni z Niemiec do Norwegii, ale dzięki pomocy wielu ludzi udało się ich odnaleźć
Szansa
na to była niewielka, dlatego cała rodzina nie kryła łez, kiedy
ostatecznie zwierzak trafił właśnie do ośrodka dla uchodźców, w którym
obecnie mieszkają.
Teraz, kiedy są w komplecie, nic już nie stoi na przeszkodzie, aby zaczęli nowe życie w nowym miejscu
Źródło: Facebook.
0 komentarze:
Prześlij komentarz