Od zmieniania sposobu postrzeganie smaku po podstawę
polinezyjskiego budownictwa - rośliny owocowe okazują się mieć
najróżniejsze zastosowania.
Bligia - nazwa, która nie mówi wiele. Wzięła się od nazwiska oficera Williama Bligha, dowódcy HMS Bounty. To on przywiózł bligię na Jamajkę, gdzie teraz uważana jest za owoc narodowy. „Ackee”, jak bligia nazywana jest po angielsku, wywodzi się z zachodniej Afryki. Stosowana jest szeroko w kuchni, m.in. jako dodatek do solonej ryby, a także do celów medycznych oraz… produkcji mydła.
Nazywana brazylijską winoroślą Plinia cauliflora owocuje w widowiskowy sposób - bezpośrednio na pniu i na gałęziach, które w odpowiedniej porze pokrywają się tysiącami fioletowo-czarnych kulek o średnicy od 3 do 4 cm. Owoce trafiające do sprzedaży jako jabuticaba są w Ameryce Południowej bardzo popularne. Je się je chętnie na surowo, niemniej ze względu na bardzo małą trwałość zwykle przerabia się je na różnego rodzaju dżemy, soki, wina, a także inne alkohole.
Cudowny owoc lub - bardziej naukowo - synsepal słodki pochodzi z zachodniej Afryki, ale obecnie uprawia się go zarówno w południowej Azji, jak i w Stanach Zjednoczonych. Jego cechą charakterystyczną jest zawartość mirakuliny - glikoproteidu, który całkowicie zmienia wrażenia smakowe. Przez około kwadrans od rozprowadzenia po języku miąższu owocu, smak kwaśny odbierany jest jako słodki. Można więc bez skrzywienia obżerać się cytrynami czy octem.
Flaszowiec peruwiański, rosnący głównie w zachodniej Ameryce Południowej, ale występujący także w jej północnej części, a nawet w Meksyku, wydaje owoce znane jako czerymoja. Za tą nazwą kryje się przysmak, który Mark Twain uznawał za „najsmaczniejszy owoc znany człowiekowi”. Jego smak opisywany jest jako mieszanka banana, ananasa, brzoskwini, papai oraz truskawki, co oznacza ni mniej, ni więcej tyle, że aby dowiedzieć się, jak smakuje czerymoja, trzeba jej samemu spróbować. Owoc je się na surowo, wydłubując miąższ łyżką.
Dżakfrut to największy owoc rosnący na drzewie. Nawet 90 cm długości i 30 kg masy sprawia, że pod względem rozmiarów praktycznie nie ma konkurencji. Drzewa bochenkowe, których owocem jest właśnie dżakfrut, rosną w południowej i południowo-wschodniej Azji, a także w Afryce. Ogromne owoce o wyrazistym zapachu spożywa się zarówno na surowo, jak i po usmażeniu, na przykład w postaci „chipsów”.
Wygląda jak skrzyżowanie banana z ananasem zamknięte w niedojrzałej kolbie kukurydzy - czy z takiego połączenia może wyjść coś dobrego? Okazuje się, że tak. Tylko trzeba na to długo poczekać. Owoce monstery dziurawej (tak, to ten kwiat, który zdobił co drugie PRL-owskie mieszkanie) dojrzewają aż rok i dopiero wtedy stają się jadalne. Niedojrzałe, podobnie jak każda inna część rośliny, są trujące.
Kakaowiec cupuaçu nazywany jest nową brazylijską alternatywą dla czekolady albo - ze względu na dużą zawartość substancji odżywczych - „superowocem”. Smakuje jak połączenie czekolady i ananasa, przez co chętnie stosowany jest do deserów i słodyczy. Z jego miąższu robi się też kremy nawilżające. Sok z cupuaçu ma natomiast smak przypominający mieszankę gruszki i bananów.
Pandan połaciowy z kolei posiada bardzo pożywne owoce, które na niektórych wyspach Polinezji stały się jednym z podstawowych składników diety. Z liści pandanu robi się natomiast poszycia dachów, kapelusze, odzież. Same owoce mają specyficzny wygląd - tak jakby ktoś, komu bardzo się nudziło, postanowił powbijać w kasztan całe mnóstwo zapałek. W rzeczywistości jest to grupa kilkudziesięciu owoców. Na każdą z tych grup składa się od 5 do 11 pojedynczych pestkowców.
Źródła: 1, 2, 3
#1.
Bligia - nazwa, która nie mówi wiele. Wzięła się od nazwiska oficera Williama Bligha, dowódcy HMS Bounty. To on przywiózł bligię na Jamajkę, gdzie teraz uważana jest za owoc narodowy. „Ackee”, jak bligia nazywana jest po angielsku, wywodzi się z zachodniej Afryki. Stosowana jest szeroko w kuchni, m.in. jako dodatek do solonej ryby, a także do celów medycznych oraz… produkcji mydła.
#2.
Nazywana brazylijską winoroślą Plinia cauliflora owocuje w widowiskowy sposób - bezpośrednio na pniu i na gałęziach, które w odpowiedniej porze pokrywają się tysiącami fioletowo-czarnych kulek o średnicy od 3 do 4 cm. Owoce trafiające do sprzedaży jako jabuticaba są w Ameryce Południowej bardzo popularne. Je się je chętnie na surowo, niemniej ze względu na bardzo małą trwałość zwykle przerabia się je na różnego rodzaju dżemy, soki, wina, a także inne alkohole.
#3.
Cudowny owoc lub - bardziej naukowo - synsepal słodki pochodzi z zachodniej Afryki, ale obecnie uprawia się go zarówno w południowej Azji, jak i w Stanach Zjednoczonych. Jego cechą charakterystyczną jest zawartość mirakuliny - glikoproteidu, który całkowicie zmienia wrażenia smakowe. Przez około kwadrans od rozprowadzenia po języku miąższu owocu, smak kwaśny odbierany jest jako słodki. Można więc bez skrzywienia obżerać się cytrynami czy octem.
#4.
Flaszowiec peruwiański, rosnący głównie w zachodniej Ameryce Południowej, ale występujący także w jej północnej części, a nawet w Meksyku, wydaje owoce znane jako czerymoja. Za tą nazwą kryje się przysmak, który Mark Twain uznawał za „najsmaczniejszy owoc znany człowiekowi”. Jego smak opisywany jest jako mieszanka banana, ananasa, brzoskwini, papai oraz truskawki, co oznacza ni mniej, ni więcej tyle, że aby dowiedzieć się, jak smakuje czerymoja, trzeba jej samemu spróbować. Owoc je się na surowo, wydłubując miąższ łyżką.
#5.
Dżakfrut to największy owoc rosnący na drzewie. Nawet 90 cm długości i 30 kg masy sprawia, że pod względem rozmiarów praktycznie nie ma konkurencji. Drzewa bochenkowe, których owocem jest właśnie dżakfrut, rosną w południowej i południowo-wschodniej Azji, a także w Afryce. Ogromne owoce o wyrazistym zapachu spożywa się zarówno na surowo, jak i po usmażeniu, na przykład w postaci „chipsów”.
#6.
Wygląda jak skrzyżowanie banana z ananasem zamknięte w niedojrzałej kolbie kukurydzy - czy z takiego połączenia może wyjść coś dobrego? Okazuje się, że tak. Tylko trzeba na to długo poczekać. Owoce monstery dziurawej (tak, to ten kwiat, który zdobił co drugie PRL-owskie mieszkanie) dojrzewają aż rok i dopiero wtedy stają się jadalne. Niedojrzałe, podobnie jak każda inna część rośliny, są trujące.
#7.
Kakaowiec cupuaçu nazywany jest nową brazylijską alternatywą dla czekolady albo - ze względu na dużą zawartość substancji odżywczych - „superowocem”. Smakuje jak połączenie czekolady i ananasa, przez co chętnie stosowany jest do deserów i słodyczy. Z jego miąższu robi się też kremy nawilżające. Sok z cupuaçu ma natomiast smak przypominający mieszankę gruszki i bananów.
#8.
Pandan połaciowy z kolei posiada bardzo pożywne owoce, które na niektórych wyspach Polinezji stały się jednym z podstawowych składników diety. Z liści pandanu robi się natomiast poszycia dachów, kapelusze, odzież. Same owoce mają specyficzny wygląd - tak jakby ktoś, komu bardzo się nudziło, postanowił powbijać w kasztan całe mnóstwo zapałek. W rzeczywistości jest to grupa kilkudziesięciu owoców. Na każdą z tych grup składa się od 5 do 11 pojedynczych pestkowców.
Źródła: 1, 2, 3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz