wtorek, 26 lipca 2016

Gigantyczny dom na drzewie

Wielu z nas w młodości marzyło o domku na drzewie. Jeśli nawet nasze marzenia się spełniły i mieliśmy w pobliżu swój domek to daleko mu było do tego jaki znajduje się w stanie Tennessee, w Stanach Zjednoczonych.
Horace Burgess mieszka nieopodal Crossville i swój dom na drzewie buduje już od 20-stu lat. "Dom" na pewno nie jest tutaj wyrażeniem na wyrost ponieważ jest to ogromna budowla. Obecnie ten nietypowy dom, którego podwaliną jest 25-cio metrowy dąb ma około 30-stu metrów wysokości. Zawiera on w sobie aż 11 pięter. Oprócz pokoi, których jest tutaj mnóstwo mieści on w sobie między innymi boisko do koszykówki i kaplicę, której z jednego powodu nie mogło zabraknąć.
Jak już zostało wspomniane budowla tego gigantycznego domu zaczęła się 20 lat temu. To właśnie w 1993 roku jak twierdzi Burgess objawił mu się Bóg i nakazał wzniesienie takiej konstrukcji. O materiał na budowę główny zainteresowany miał się nie martwić ponieważ stanowić go miały deski z rozbieranych stodół, szop i spadające z obecnego tutaj dębu konary. Tak też jest i mimo, że na dotychczasową budowę Horace wydał około 12 tysięcy dolarów to większość budulca pochodzi z rozbiórki. Jednym z wyjątków są tutaj gwoździe, których do tej pory użyto około 258 tysięcy.
Mimo tego, że autor tego projektu w dalszym ciągu rozbudowuje swój domek już teraz licznie odwiedzają go turyści. Obecnie tygodniowo jest ich około 700 i ich liczba szybko rośnie. Oprócz samej budowli do zobaczenia jest także i ogród, który prowadzony jest przez żonę Burgessa. Najlepiej jest go podziwiać z ostatniego piętra budynku. Wówczas patrząc na ogród widzimy napis Jezus, który tworzą rosnące tam kwiaty.
W Stanach Zjednoczonych Horace Burgess został ochrzczony drugim Noe.

0 komentarze:

Prześlij komentarz